Wielka radość na małych kółkach – mała akcja, wielki finał!
Wszystko ma swój początek, bardziej lub mniej ciekawy. Nasza historia jest krótka choć dynamiczna.
Wszystko zaczęło się latem 2010 roku, kiedy to, jeszcze zwyczajny chłopak Dominik, w drodze do domu mijał jeden z kieleckich domów dziecka. Wtedy to, mały chłopiec, podopieczny tego domu, wyciągnął swoją małą rękę w kierunku Dominika i zawołał – „Tato!”. W każdym coś by się ruszyło, coś zmieniło i tak było tym razem. W sercu zrodziła się potrzeba, lub raczej chęć działania, chęć zrobienia czegoś, żeby takim dzieciakom, pokrzywdzonym przez los, choć trochę umilić dzieciństwo.
Minęło kilka lat i wreszcie pojawiła się możliwość i pomysł jak zrealizować postanowienie sprzed lat. Ktoś zapyta czemu tak długo? Jak coś robić to tylko dobrze. Początkujący przedsiębiorca – serwisant rowerowy Dominik, wymyślił akcję zbiórki nieużywanych rowerów, wyremontowania ich i podarowania dzieciakom takim jak chłopiec, który 18 lat temu poruszył jego serce. Aby sfinansować całość przedsięwzięcia, Dominik sprzedał swój rower, dzięki czemu mógł zakupić niezbędne części zamienne i akcesoria.
Tak powstała Wielka radość na małych kółkach … mała, lokalna akcja, która w tydzień rozlała się po całym kraju i była fundamentem dla Fundacji o tej samej nazwie.
Krótka historia, ale działo się dużo. Fundacja Wielka radość na małych kółkach powstała z chęci pomocy i mamy nadzieję, że dzięki ludziom z wielkimi sercami pomoże wielu dzieciakom.