Oprócz tego, że rowery przechodzą gruntowny remont, czasami dokładamy coś ekstra.
Czasami tym czymś jest fajny dzwonek, bajerancka trąbka, jakiś gadżecik a czasami to oryginalne malowanie spod pędzla mojej żony. Zdolna bestia, potrafi zamaskować pięknym malunkiem niedoskonałości w oryginalnym lakierze – obicia, otarcia itp. A czasami to pop prostu, coś ekstra żeby było ładnie.
Takie zabawy, bo nie chcemy tylko dawać po prostu rowerów, chcemy żeby były wyjątkowe, niepowtarzalne.
Jeżeli chcecie wesprzeć naszą fundację, dołożyć się do części i farb to zapraszam tutaj: Przekaż datek